data dodania: 25-08-2009, 11:20
Maikel Salas: Panują tu idealne warunki do pracy

Rozgrywający Jadaru, Maikel Salas Moreno po raz pierwszy przygotowuje się do sezonu pod okiem polskiego szkoleniowca. Nie omieszkał podzielić się z nami swoimi wspomnieniami z Zakopanego i skomentować ruchy transferowe radomskiej drużyny.
- W październiku minie rok od momentu kiedy przyjechałeś do Radomia. Jak Ci się tu mieszka?
- Bardzo podoba mi się to miasto. Jest tu bardzo spokojnie, ludzie są uprzejmi. Panują tu idealne warunki do pracy.
- Na początku Twojej przygody z Jadarem miałeś spore problemy z komunikacją z kolegami z drużyny. Przez rok, znacznie się to zmieniło?
- Bariera językowa była i oczywiście będzie. Język polski jest bardzo trudny. W siatkówce jednak nie tylko mowa się liczy. Ważne są również gesty. Mam nadzieję, że z czasem nasza komunikacja będzie wyglądała coraz lepiej.
- Jadar niedawno wrócił ze zgrupowania, które odbyło się w Zakopanym. Jak wspominasz wypad w Polskie Góry?
- Strasznie wysokie macie te góry (śmiech). Każdego dnia musieliśmy wchodzić na sam szczyt. Treningi dużo nam dały a każdy aspekt wyjazdu spominam bardzo pozytywnie.
- A co myślisz o ruchach transferowych Jadaru w tym sezonie?
- Myślę, że Robert Prygiel i Michał Kaczmarek to były dobre wybory. Dobrze nam się współpracuję. Na pewno trzeba jeszcze popracować nad zgraniem.
- Jakie są Twoim zdaniem realne cele do osiągnięcia dla Jadaru w nadchodzącym sezonie?
- Sezon jest bardzo długi. Miejmy nadzieję, że nie będzie żadnych kontuzji. Wierzę, że będzie lepiej niż w ubiegłym sezonie. Jak ktoś ma chęć do grania, to i zwycięstwa będą przychodzić.
- Zapewne śledziłeś poczynania swoich rodaków podczas tegorocznej edycji Ligi Światowej. Jak ocenisz ich występ?
- Widać, że chłopaki mają wielkie chęci do gry. Ta reprezentacja będzie grać coraz lepiej. Ja już nie mogę liczyć na miejsce w kadrze, odszedłem z Kuby, żeby grać profesjonalnie w siatkówkę.
Rozmawiał Kamil Górski, RadomSport.pl
Autor: Nevada
|