W środę prezes klubu Tadeusz Kupidura miał się spotkać z przyjmującym Jadaru Sirianisem Hernandezem. Temat - przedłużenie współpracy Kubańczyka z radomskim zespołem. Spotkanie z siatkarzem zza oceanu odbyło się, z tym że gościem prezesa Kupidury nie był popularny "Siri", a jego rodak - występujący dotychczas w Asseco Resovii Rzeszów - Ihosvany Hernandez. Środkowemu bloku właściciel Jadaru przedstawił propozycję dwuletniej umowy na grę w Radomiu. Zawodnik nie mógł jednoznacznie odpowiedzieć czy jest zainteresowany reprezentowaniem barw Jadaru z prostej przyczyny. Siatkarza obowiązuje cały czas umowa z drużyną ze stolicy Podkarpacia, która wygasa dopiero z końcem czerwca.

Konkrety na temat ewentualnych występów trzeciego z Kubańczyków w Radomiu możemy poznać już jednak wcześniej. Pod koniec maja okaże się, czy Resovia jest zainteresowana ponownym zatrudnieniem "rzeszowskiego" Hernandeza w swoim klubie, czy też zawodnik otrzyma wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy.
Z kolei tura rozmów z Sirianisem Hernandezem została przeniesiona na czwartek.