Mimo deszczu poszli w gory
data dodania: 06-08-2009, 17:47

Mimo deszczu poszli w góry

Górskie zgrupowanie siatkarzy Jadaru Radom w Zakopanem powoli zbliża się ku końcowi. Podopieczni trenera Jana Sucha sumiennie realizują na obozie przygotowany plan pracy.

- Nie ma taryfy ulgowej. Po konsultacji z zespołem doszliśmy do wniosku, że aura nie może nam krzyżować planów. Dlatego w czwartek - mimo padającego deszczu - zawodnicy trzy razy zdobywali Nosal - powiedział "Gazecie" trener radomian.

Na piątek lub sobotę szkoleniowiec zaplanował kolejną wędrówkę w wyższą partię gór. Po raz piąty w trakcie zgrupowania radomianie zaliczą wejście na Kasprowy Wierch. - Na górę pieszo, w dół zjeżdżamy kolejką. Wiadomo przecież, że przy schodzeniu bardzo obciążone są stawy kolanowe. Dlatego w ten sposób unikamy ewentualnych kontuzji - kontynuował opiekun Jadaru.

Wzmacnianie wydolności to nie jedyne elementy, na które zwraca uwagę sztab szkoleniowy. Normalnym trybem odbywają się także zajęcia na siatkarskim boisku. - Ćwiczymy elementy techniki. Fazy ataku, współpracę blok-obrona - relacjonował trener radomian.

Warte podkreślenia jest to, że nikt nie narzeka na urazy. Można powiedzieć, że od kilku dni w stolicy polskich Tatr Jadar ćwiczy w komplecie. Wiadomo, że do Zakopanego zjechała także druga reprezentacja Polski, w kadrze której są trzej radomianie: Maciej Pawliński, Grzegorz Kosok i Adrian Stańczak. Co prawda obie ekipy są na różnym etapie przygotowań, trenują innym cyklem, ale po raz pierwszy drużyna - choć nie na zajęciach - spotkała się w pełnym składzie. - Jestem w stałym kontakcie z trenerem Grzegorzem Wagnerem. Na bieżąco mam informację o zawodnikach Jadaru. Są pomyślne, gdyż trener Wagner chwali naszych siatkarzy - zakończył trener Such.

źródło:
gazeta.pl/radom

 
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja