data dodania: 02-08-2009, 18:04 Dwa razy zdobyli Kasprowy Nie lada frajdę mieli turyści z Radomia, którzy spotkali na górskim szlaku siatkarzy Jadaru. Podopieczni Jana Sucha zaliczyli już dwa wejścia na Kasprowy Wierch. W przeciągu dwóch dni w polskich górach zakochali się także Kubańczycy - Sirianis Hernandez oraz Maikel Salas. Radomianie nie pojechali w Tatry na wypoczynek, ale żeby w ciszy i spokoju szlifować formę. Dlatego też w sobotę i niedzielę do południa dwukrotnie zdobyli Kasprowy Wierch. Za każdym razem swoją trasę rozpoczynali z Kuźnic. W tym tygodniu na ten sam szczyt dotrą jeszcze trzykrotnie, ale za każdym razem innym szlakiem. - Weekendową trasą nawet ja i maser weszliśmy z chłopakami. Co więcej, nasi Kubańczycy wcale nie odstawali i na szczyt nie dotarli jako ostatni - żartuje Dominik Kwapisiewicz, kierownik drużyny. Po obiedzie siatkarze mieli chwilę odprężenia podczas zajęć w basenie. Jutro natomiast nie będą rozkoszować się górskimi widokami, jednak dwukrotnie stawią sie na zajęciach w hali oraz na siłowni. źródło: RadomSport.pl